Nie wiem jak można być taką beznadziejną jak ja?! wczoraj po 22 rzuciłam się na chipsy, smażone udka, paluszki i kawę z cukrem! Wiem miałam motywować a wszystko spieprzam i to w drugim dniu! Postanowiłam dzisiaj zrobić sobie przerwę od wszystkiego pozbierać myśli, wymyślić ćwiczenia, bilansy itp. Dzisiaj rano zjadłam parę chipsów oraz wypiłam kawę rozpuszczalną z 2 słodzikami wchodzę na wagę ii... Nie uwierzyłam! 52.2?! Co?! Jak to możliwe! w jeden dzień diety, męczenie się ćwiczeniami przez dwa i -1.1 kg?! Nie nie wierzę w to! Jeśli to prawda o Bożee dopomóż!! Dzisiaj może zjem normalnie albo nic nie zjem, jutro się zważę i będę się ważyć w każdy pon. Czytałam w necie aby sobie wybrać parę ulubionych ćwiczeń typu zumba, bieganie itp.
Mam nadzieje że teraz nie padnę, może zbyt szybko z 2000 kcal przeszłam na 400? Ten jeden kilogram mnie motywuje jeszcze bardziej! Potem podam plan dnia i ćwiczenia!
Do zobaczenia Motylki <3 <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz